Ścianki
Robota miała przyśpieszyć na początku maja. W planie miałem wykonać fundamenty pod taras. Niestety obfite opady deszczu spowodowały że dałem radę wylać tylko jedną ze ścianek.
W połowie maja kolega, który zajmuje się wykańczaniem wnętrz i ociepleniami zaproponował pomoc w postawieniu ścianek działowych. Zamówiłem bloczki z betonu komórkowego i przystapiliśmy do dzieła!
W dnie dniówki postawiliśmy prawie wszystkie ścianki - z wyjątkiem tej między naszą sypialnią i kotłownią i łazienką.
Po postawieniu ścianek stwierdziłem, że lepiej było chyba bez nich! Teraz trzeba na około chodzić a wcześniej nic nie ograniczało komunikacji w domu! ;-)
Na jutro w planie jest podwieszenie desek pod ocieplenie na drugiej połowie domu i, jak dobrze pójdzie, to ocieplenie tejże...
Jutro też przyjeżdża instalator - ustalimy termin prac. W końcu...